Bracia Bryanowie tworzą najlepszy tenisowy debel na świecie. Nawet w tak zgranej ekipie zdarzają się jednak nieporozumienia.
W meczu drugiej rundy Wimbledonu Bob zaserwował piekielnie mocną piłkę prosto w plecy swojego brata. Obaj wrzucili wideo z tego zdarzenia na serwisy społecznościowe.
Komentarz winowajcy można skrócić do zwykłego: "Ups".
"Braterska miłość w najlepszym wydaniu" - napisał obolały Mike.
Na pocieszenie Bryanowie pokonali swoich rodaków, Steve'a Johnsona i Sama Querreya. W trzeciej rundzie zmierzą się z nierozstawionymi Matem Paviciem i Michaelem Venusem.
Oto najbrzydsze sportowe puchary. Nie chcielibyście takiego zdobyć [ZDJĘCIA]