Hokejowe mistrzostwa świata w Czechach zakończyły się skandalem. Pokonani w finale Rosjanie zjechali do szatni, nie czekając na dekorację rywali i kanadyjski hymn. Zachowaniem hokeistów zbulwersowane są rosyjskie media, a nawet nastawieni zazwyczaj szowinistycznie kibice. "Żenada, a nawet chamstwo", "Przeciwników należy szanować, nawet gdy bardzo chciało się wygrać", "Bardziej zdenerwowało mnie zachowanie naszej drużyny po meczu niż porażka" - można było przeczytać na forach największych internetowych portali: Sowieckiego Sportu, Sports.ru czy Championat.com.
Przewaga Kanady w spotkaniu o złoto była przygniatająca. Tylko pierwszych kilka minut było wyrównanych, później mistrzowie olimpijscy bezdyskusyjnie dominowali. W trzeciej tercji najbardziej utytułowana drużyna wszech czasów marzyła już tylko o honorowym trafieniu, a złośliwi Czesi puszczali z głośników piosenkę "Nas nie dogoniat".
Honorowo trafić się udało (wynik - 6:1). Ale to tyle w kwestii honoru. To nie jedyny "medalowy" skandal w sporcie. Zobaczcie, jakie jeszcze nietypowe rzeczy działy się na podiach wielkich imprez.
Bauer Kij hokejowy kompozyt... | Spokey Łyżwy hokejowe - Dur... | Nijdam ŁYŻWY HOKEJOWE 0117 |
Sprawdź ceny ? | Sprawdź ceny ? | Sprawdź ceny ? |
Szwed Ara Abrahamian był tak niezadowolony z zajęcia trzeciego miejsca na igrzyskach w Pekinie, że rzucił medalem o ziemię, pomachał wszystkim i zwiał z podium. Wychodząc z terenu imprezy, przyłożył jeszcze w barierkę.
Po igrzyskach, 33-letni sportowiec (kat. 84 kg), który marzył o mistrzostwie olimpijskim, zakończył karierę. Wcześniej, w Atenach, zdobył srebrny medal. W Pekinie w półfinale wyeliminował go późniejszy triumfator.
Sędziowie podjęli podczas pojedynku kontrowersyjną decyzję, po której Abrahamian rzucił się w ich stronę i powstrzymywać go musieli członkowie jego ekipy.
Ed Wray (AP Photo/Ed Wray)
Na Igrzyskach Azjatyckich w 2014 r. reprezentantka Indii w boksie Sarita Devi nie zgodziła się z decyzją sędziów, którzy zwyciężczynią półfinałowego pojedynku ogłosili jej rywalkę, Park Ji-na z Korei Południowej.
Podczas ceremonii wręczenia medali, Devi postanowiła nie pochylać się i uniemożliwić zawieszenie jej na szyi brązowego medalu. Następnie wzięła medal i wsunęła go na szyję Koreanki, która wywalczyła złoty medal. Park Ji-na próbowała oddać go rywalce, ostatecznie zostawiła krążek na podium.
Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA) uznało, że nie było to zachowanie spontaniczne, ale zaplanowana akcja i bezterminowo zawiesiło zawodniczkę oraz trzech jej trenerów.
Na igrzyskach w Monachium w 1972 r. miał miejsce protest pakistańskiej reprezentacji w hokeju na trawie. Aż do tych igrzysk - od 1928 r. - złoty medal zawsze trafiał do Pakistanu lub Indii.
Tym razem, w finale spotkali się gospodarze i Pakistan. Jedyne trafienie spotkania padło tuż przed końcowym gwizdkiem (na zdj.). RFN wygrała, ale Pakistańczycy byli przekonani, że bramka nie powinna zostać zaliczona.
Sędzia decyzji nie zmienił, a część pakistańskich zawodników, w ramach protestu, zdjęła buty i na nich zawiesiła swoje srebrne medale. MKOl był tak wściekły, że dożywotnio zawiesił całą reprezentację. Po złożeniu odwołania, kara została skrócona do dwóch lat. Zawieszenia spotkały nawet pakistańskich komentatorów.
Na igrzyskach w Sydney, amerykańska sztafeta 4x100 m w składzie Maurice Greene, Jon Drummond, Brian Lewis, Bernard Williams w ładnym stylu zdobyła złoty medal. Sprinterzy zachowywali się jednak na podium w sposób... nietypowy.
Jak pisali oburzeni komentatorzy, sportowcy stworzyli "cyrkową atmosferę". Prężyli muskuły i się wygłupiali. Na podium Greene bez przerwy pokazywał język do kamer. Biegacze sugestywnie okazywali wyższość nad pokonanymi, lekceważąc podstawowe olimpijskie zasady: międzynarodowej przyjaźni i wspólnoty.
Baltimore Sun