Oczywiście reporter wyraźnie przegiął próbując wsadzić obiektyw swojego aparatu do środka kasku Fina. Każdy ma prawo do jakiejś prywatności - nawet kierowca F1 na 5 minut przed wyścigiem. Ta wywrotka reportera bardzo teatralna (nurek?), na dodatek wizyta na glebie nie dała mu do myślenia i miał sporo pretensji do Mistrza Świata.
Przypominamy przy tej okazji najsłynniejszą akcję z cyklu "pretensje do Kimiego Raikkonena". Uroczy Juan Pablo Montoya na wokalu: