Zbigniew Boniek szaleje na Twitterze. "Kurtke felek, żeby tylko koleżka z Tahiti nie wykrył"

Prezes PZPN przebywa na kongresie FIFA w Zurychu. Kiedyś mówiło się, że kongresy służą temu, żeby najeść się słonych paluszków i napić, hmm, powiedzmy, wody sodowej, dziś służą temu, żeby relacjonować je w tzw. social mediach. No to prezes PZPN relacjonuje. Ba, wynosie relacjonowanie na zupełnie nowy level.

Relacja z kongresu to właściwie historia pięknej miłości naszego prezesa do pewnego delegata z Tahiti. Delegat wpadł w oko prezesowi wczoraj...

...a że prawdziwi mężczyźni walczą o swoje uczucia i nie lękają się podejmować inicjatywy - pan Zbigniew wykonał pierwszy krok. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że jest biegły w hasztagach.

Później prezes PZPN jakby zdał sobie sprawę, że robienie sobie zdjęcia z delegatem innego kraju w charakterze maskotki może być trochę nie ten tego...

...ale tak nie do końca. Bo przydybał innego delegata, i dalejże go na Twittera!

Tylko, że teraz są już co najmniej podwójne powody do obaw...

Co będzie dalej? Jak potoczą się losy poslko-tahitańskiej przyjaźni? Co na to Sepp Blatter? Co na to delegat z Barbadosu? Śledźcie Twittera Prezesa i naszą relację!

źródło: Okazje.info

Copyright © Agora SA