Zasady konkursu są proste. W wyborach Miss Trybun Euro 2012 mamy 16 kandydatek, z których ostateczne zwycięstwo może odnieść tylko jedna. Waszym zdaniem jest wytypować tę jedyną. Numer wybranej kandydatki wraz z procentowym wynikiem, jaki waszym zdaniem osiągnie w finale trzeba wysłać na adres miss_trybun@gazeta.pl ze słowami "Miss trybun" w temacie mejla. W mejlu zawrzeć należy też dane kontaktowe niezbędne do dostarczenia nagrody obejmujące adres e-mail, imię, nazwisko, adres korespondencyjny: miasto, kod pocztowy, ulica, nr domu, nr lokalu i telefon kontaktowy. Odpowiedzi można wysyłać do zakończenia pierwszego etapu wyborów czyli do dnia 25 czerwca 2012 roku do godziny 23:59.
W razie, gdyby nikt nie trafił dokładnego wyniku wygrywa osoba, której typ będzie najbliższy rozstrzygnięcia finałowego. W przypadku wskazania przez dwóch lub więcej użytkowników takich samych wyników odbędzie się dogrywka - zakwalifikowani do niej uczestnicy zostaną poproszeni drogą mejlową o napisanie krótkiej (do 300 znaków bez spacji) wypowiedzi na zadany temat. Zapewne nie będzie to zadanie ''opisz swój pokój'', ale tego dowiemy się dopiero, kiedy do dogrywki rzeczywiście dojdzie. Na podstawie tych wypowiedzi organizatorskie jury wybierze zwycięzcę.
Nagrodą w konkursie jest lodówka LG GS5162PVJV, w której będzie można schłodzić sobie środki chłodzące niezbędne po wpatrywaniu się w gorące kandydatki.
Regulamin konkursu można przeczytać tutaj .
UPDATE: Do wyłonienia zwycięzcy w konkursie potrzebna była dogrywka, ponieważ dwóch uczestników wytypowało, że wygra kibicka reprezentacji Hiszpanii z wynikiem 57 proc. Pytanie dogrywkowe brzmiało: Wyobraź sobie, że zwyciężczyni plebiscytu Miss Trybin Euro przyjeżdża do Ciebie do Polski i napisz nam na jaki mecz byś ją zaprosił - jakie atrakcje by ją czekały i dlaczego byłyby to niezapomniane wrażenia.
Ostatecznie zwycięzcą konkursu został Tomasz Walenda , a jego odpowiedź brzmiała:
Na jaki mecz? Piłki nożnej? Nie, to już było U Nas w Polsce mamy wiele ciekawszych rzeczy do robienia.. Rozdzieranie gardeł, kiedy grają Nasi siatkarze, nieziemska dawka adrenaliny na meczu bokserskim, czy też słuchanie elektryzującego warkotu motorów podczas meczu żużlowego. Ale najlepszy mecz rozegralibyśmy, grając w kosza na tyłach mojego domu.
Zwycięzcy gratulujemy, a wszystkim dziękujemy bardzo za udział w konkursie.
