Pani Radaelli mogłaby powiedzieć, że kibicowała Interowi od zawsze, gdyby nie to, że nie byłaby to prawda. Urodziła się bowiem w roku 1899 i gdy mediolański klub powstawał, miała już 9 lat. Co zgodnie z ówczesnymi standardami oznaczało, że prawdopodobnie od jakichś pięciu lat prowadziła już dom i pracowała zarobkowo.
Pani Maria, która jest również najstarszą kobietą we Włoszech, właśnie obchodziła swoje 113. urodziny. Specjalną fetę z tej okazji urządzono w ratuszu w Novate Milanese, okołomediolańskiej wiosce, w której solenizantka zamieszkuje. Tam dostała tort urodzinowy od Interu, a najlepsze życzenia złożyła jej Bedi Moratti, siostra Massimo Morattiego, właściciela klubu. Maria Radaelli podzieliła się przy okazji tym, kto był jej ulubionym graczem w historii nerazzurrich. A raczej graczami. Jak bowiem przyznała, zawsze największą słabość miała do Giuseppe Meazzy, Sandro Mazzoli, Javiera Zanettiego i Oscara Cordoby.
A my tutaj ekscytujemy się kibicami chodzącymi na mecze swojej drużyny przez 62 lata . Choć to niewątpliwie też imponujące.
ŁM