"Roonaldo", jak nazywają niektórzy angielskiego snajpera, w meczu przeciwko West Ham United popisał się kapitalnym wolejem. Kapitan Synów Albionu wspaniale się zastawił, oszukał przeciwnika i bez zastanowienia huknął z półwoleja. Palce lizać!
Tego pana nikomu nie trzeba przedstawiać. W sezonie 97/98 takim oto strzałem skarcił Atletico Madryt. Po prostu gracja i majstersztyk!
W sezonie 2014/15 tym strzałem Moritz Stoppelkamp pobił rekord ligi. W spotkaniu SC Paderborn 07 - Hannover 96, które gospodarze wygrali 2:0, niemiecki pomocnik zdobył gola po strzale z 82 metrów!
Szwed we wspaniałym stylu skarcił bramkarza rywali. Historia krótka - wybicie piłki i potężny wolej z 70-ciu metrów. Golkiper tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
No, tego nikt by się nie spodziewał. Nie dość, że gol zza połowy to jeszcze zdobyty... głową! W spotkaniu ODD Grenland - Tromso IL piłkarz gospodarzy, Jone Samuelsen długo się nie zastanawiał, nadstawił czoło i skierował piłkę do bramki. Golkiper gości wracał akurat spod pola karnego przeciwnika, w którym próbował pomóc kolegom i tylko z daleka mógł odprowadzać futbolówkę wzrokiem.
Gola w podobnym stylu w 2009 roku zdobył słynny Martin Palermo, napastnik Boca Juniors.
Ten strzał to istna egzekucja. W sezonie 2013/14 Dean Cox w meczu z Walsall zdecydował się na strzał zza połowy boiska. Bomba niesamowita, efekt piorunujący.
13 września 2015 roku Pogoń Szczecin podejmowała Piasta Gliwice. W 81. minucie na zaskakujący strzał z własnej połowy zdecydował się Jarosław Fojut, który zupełnie zaskoczył Szmatułę i zdobył niesamowitą bramkę. Pogoń wygrała wtedy z Piastem i awansowała na pozycję wicelidera.
W 2006 roku Xabi Alonso zadziwił Europę perfekcyjnym strzałem. Bramkarz Newcastle United, Steve Harper był bez szans. Choć i tak, gdy piłka wpadała mu za "kołnierz" był już na kolanach.
Rok 1995, finał Pucharu Zdobywców Pucharów. Były pomocnik Tottenhamu Hotspur w fenomenalnym stylu w dogrywce karci bramkarza Arsenalu Londyn, Davida Seamana, a Real Saragossa po wygranej 2:1 sięga po trofeum.
Siedem lat później podczas mistrzostw świata w Korei i Japonii golkiper "Kanonierów" znów dostał po uszach, gdy podczas spotkania Brazylia - Anglia Ronaldinho trafił z kilkudziesięciu metrów.
W kwietniu 2015 roku Stamford Bridge zamilkło po golu Charlie'go Adamsa. Piłkarz Stoke City zadał "The Blues" cios z prawie 60 metrów. Ostatecznie gospodarze wygrali spotkanie 2:1.
Manuel Neuer, jeszcze w barwach Schalke 04 Gelsenkirchen, popisał się główką ratując swój zespół przed stratą gola. Pech chciał, że do piłki wybitej przez niemieckiego bramkarza, prawie na połowie boiska, dopadł Dejan Stanković. Serb niewiele się zastanawiając "przylutował". Gola można oglądać w nieskończoność.
Inaczej być nie mogło, pewnie część z was będzie miała obiekcje, ale ten gol chyba na zawsze zostanie wizytówką goli zza i prawie zza połowy. W 1996 roku w wyjazdowym meczu z Wimbledonem wschodząca gwiazda "Czerwonych Diabłów", David Beckham zdobył jednego z najpiękniejszych goli w historii Premier League. To trafienie bez wątpienia na zawsze zmieniło przyszłego kapitana reprezentacji Anglii.