Najsłynniejsze, najzabawniejsze, najciekawsze cieszynki piłkarskie. Część 1.: bezczelność

Zdarzają się piękne gole, owszem. Ale to cieszynki przechodzą do historii. Zapraszamy więc na przegląd nietypowych, dziwnych, zabawnych i bezczelnych cieszynek. Na pierwszy ogień idą cieszynki bezczelne: ktoś kogoś skrytykował, ktoś kogoś o coś oskarżał, ktoś musiał coś skomentować - a nic nie daje takiej satysfkacji jak ustosunkowanie się do tego odpowiednio performowaną radością po golu.

Wayne Rooney

W ostatnią niedzielę Rooney strzelił gola na 3:0 w meczu Manchesteru United z Tottenhamem i świętował go w dość osobliwy sposób. Wymierzył sobie kilka ciosów bokserskich, po czym padł na wznak na murawę.

Nietypowa cieszynka nawiązywała do filmiku, który kilka dni temu podbił internet, a na którym widać, jak Rooney pada pod ciosem bokserskiego sparingpartnera na podłogę własnej kuchni.

Paul Gascoigne i fotel dentystyczny

To nie było zbyt mądre, ani wrażliwe, ani pokorne, to było dość głupie i bezczelne, ale przeszło do legendy. Euro '96, football was comming home, Anglicy grali ze Szkotami, to wszystko są okoliczności łagodzące. Popularny Gazza strzela fantastyczną bramkę, po czym kładzie się przy linii końcowej i czeka aż koledzy poleją go wodą z bidonu.

Cieszynka Gascoigne'a i kolegów była oczywistym (i - powtórzy raz jeszcze - bezczelnym) nawiązaniem do afery z "fotelem dentystycznym". Podczas niesławnej wizyty w Hong Kongu reprezentanci Anglii urządzali sobie zabawę polegającą na tym, że jeden siedzi, a reszta wlewa w niego duże ilości naraz alkoholu. Kiedy wiedza o rozrywkach kadrowiczów wyciekła do prasy zrobił się skandal, a było to tuż przed Euro 1996 w ojczyźnie futbolu...

Robbie Fowler wciąga kreskę. To znaczy linię

Klasyk klasyków. Robbie Fowler z Liverpoolu był przez kibiców sąsiedniego, i niezbyt przyjaźnie nastawionego doń (i do Liverpoolu) wielokrotnie oskarżany o spożywanie (nosem to też jest spożywanie?) dużych ilości białego proszku, niekoniecznie służącego do malowania białych linii na zielonych murawach. Słowem, kibice The Toffies mieli Fowlera za narkomana, kiedy więc Fowler strzelił Evertonowi bramkę w derbach (1999) postanowił przyjąć na siebie te oskarżenia "z siłom i godnościom osobistom".

Samuel Eto'o jest stary

Po tym, jak Jose Mourinho przyznał, że nie bardzo wie, ile właściwie lat ma jego podopieczny Samuel Eto'o, Kameruńczyk odpowiedział cieszynką, która oznaczała: "dużo".

Juergen Klinsmann nurkuje

Podczas gry w Premier League były mistrz świata, a przyszły trener reprezentacji Niemiec miał reputację "nurka", więc po golu... no cóż, zanurkował.

Luiz Suarez też nurkuje

Historia podobna, jak w przypadku Klinsmanna, Luis Suarez też miał opinię nurka (ciekawe dlaczego). Tym razem bezpośrednim adresatem cieszynkowej riposty był trener David Moyes, który przed meczem United z Liverpoolem powiedział, że Suarez ma pewną predylekcję do sportów wodnych.

Jimmy Bullard poucza

Kiedy zawodnicy Hull City przegrywali do przerwy 0:4 z Manchesterem City, menedżer Phill Brown zabronił im zejść w przerwie do szatni i "za karę" udzielał wskazówek na murawie. Kiedy w następnym sezonie, znany ze swych komicznych predyspozycji, Jimmy Bullard strzelił w meczu z City karnego, wspólnie z kolegami odegrał tę właśnie scenkę, doskonale naśladując mimikę trenera Browna.

David Meyler robi Zidane'a

Po tym, jak Zidane'a zrobił mu trener Newcastle United, Alan Pardew. Podczas meczu Srok z Hull City Pardew troszeczkę się zdenerwował, i jak to mawiają w szemranych dzielniach, wyjechał Meylerowi z bani.

Jeszcze w tym samym tygodniu Meyler strzelił gola - w meczu z Sunderlandem i cieszył się z niego wyjeżdżając z bańki chorągiewce.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.