Murray obciął sobie grzywkę... w trakcie meczu z Nadalem

- Włosy wpadały mi do oczu, musiałem się ich pozbyć. Zajęło mi to jakieś dwie sekundy i było po sprawie - tłumaczył Andy Murray.

Chodziło o incydent z pierwszego seta grupowego meczu rozgrywanych w Londynie ATP World Tour Finals. W meczu z Rafą Nadalem, przy stanie 2:1 dla Hiszpana, podczas przerwy w grze Murray poprosił fizjoterapeutę o nożyczki i przyciął sobie grzywkę.

 

Po meczu dziennikarze o fryzjerski zabieg zapytali rywala. - Nie miałem o tym pojęcia, ale widać on się w porę zorientował. To był dobry pomysł - śmiał się Nadal. Hiszpan był w dobrym humorze, bo mecz z Anglikiem wygrał w dwóch setach 6:4, 6:1.

źródło: Okazje.info

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.