Według administratora oficjalnej strony klubu nowym zawodnikiem "Fiołków" został niejaki "Jakub Blasczykowky". Trzeba przyznać, że nazwisku bliżej do Ukrainy niż Polski.
Kuba screen screen
Warto przypomnieć, że Niemcy także na początku mieli ogromne problemy z nazwiskiem Błaszczykowskiego. Najwięcej kłopotów sprawiała im jego wymowa. To właśnie dlatego Polak na koszulce zamiast nazwiska podpisany był imieniem "Kuba".