Serie A. Koszmarny samobój bramkarza Torino

Daniele Padelli środowy mecz z Empoli prawdopodobnie zapamięta do końca życia.

Niestety nie z powodu fenomenalnej interwencji tylko czegoś zupełnie odwrotnego. Bramkarz Torino w 3. minucie meczu otrzymał podanie od Morretiego, ale zamiast podać ją do ustawionego po prawej stronie pola karnego obrońcy w niewyjaśnionych okolicznościach wpakował piłkę do własnej bramki.

Kto wie, być może przestraszył się nadbiegającego rywala.

A tu jeszcze cała akcja z bliska. Można dokładnie przeanalizować pracę nóg bramkarza.

 

Ostatecznie bramka "zdobyta" przez Padellego przesądziła o porażce drużyny Kamila Glika. Empoli wygrało 1:0 i awansowało na 13. pozycję w tabeli.

Dla Torino ta porażka może okazać się bardzo bolesna. Glik i spółka wciąż walczą o miejsce dające szansę na grę w europejskich pucharach. Obecnie do szóstej Sampdorii tracą trzy punkty.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.