Gra w kamień-papier-nożyczki na ratunek piłce nożnej

Tyle razy na piłkarskim boisku dochodzi do konfliktów pomiędzy potencjalnymi wykonawcami stałych fragmentów gry - nareszcie znalazło się rozwiązanie tego notorycznego ogniska zapalnego. Toni Kroos i Franck Ribery z Bayernu Monachium podczas meczu z Herthą wyłonili egzekutora rzutu wolnego grając w papier-kamień-nożyczki.
 

Arjen Robben był arbitrem, gdy Niemiec i Francuz toczyli dwurundową batalię o kopnięcie piłki. Mogli sobie na taki luz pozwolić dzięki przewadze, jaką szybko osiągnęli nad Herthą. Wygrał Ribery, ale bramki z wolnego nie strzelił. Strzelali natomiast koledzy, bardzo często, m.in. Toni Kroos trafił na 5:0. Później jeszcze Robben skompletował hat-tricka i na 6:0 Bayern poprzestał.

Zawodnicy z Bawarii nie są pierwszymi w Bundeslidze, którzy w ten sposób rozstrzygali sprawę pierwszeństwa przy wykonaniu rzutu wolnego. W listopadzie podczas meczu Borussii M'gladbach z Kolonią w ten sam sposób zabawili się Marco Reus i Mike Hanke.

 

Mamy nadzieję, że kamień-papier-nożyczki zadomowią się w piłce na dłużej, i za jakiś czas wyprą bardziej loteryjną grę w monetę między kapitanami zespołów decydujących o stronach boiska.

Spiro

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.